czwartek, 4 lipca 2013

Truskawkowe myśli - Piotr Polaszczyk

Czy lubicie tan czas kiedy robi się ciepło a truskawki są tak tanie, że można je zobaczyć na każdym rogu miejskich ulic? Tak, ja uwielbiam ten czas – tak samo jak truskawki. Od kilku dni właściwie nic innego nie jem, jak właśnie je. Wczoraj nawet zrobiłem sobie koktajl z lodem i poszedłem z nim do parku. Cudowny czas. Można takimi drobiazgami uszczęśliwić się znacząco.

Ostatnio jak kupowałem truskaweczki od mojej „zaprzyjaźnionej” sprzedawczyni nawiązaliśmy krótką rozmowę o architekturze. Akurat nie było nikogo za mną w kolejce, więc pozwoliłem sobie na śmiałość i zacząłem wychwalać tutejszą architekturę. O dziwo sprzedawczyni była bardzo zorientowana w tych kwestiach i podzieliła moje zdanie – jakoby świat niszczał… a my nie potrafimy nawet w tak małym stopniu zadbać o to co mamy, o historię, dziedzictwo kulturowe. Dodatkowo powiedziała mi, że 15 lat temu wyprowadziła się z miasta na wieś. Dlaczego? Ze względu na małe dzieci, kontakt z natura i potrzebę spokoju. Ale dodała też – no i nie mogłam patrzeć na to wszystko co się dzieje z budownictwem… dołowało mnie to.


Hmm… jak ja ta Panią rozumiem. Zacząłem się zastanawiać co mogę zrobić, żeby jakoś zmienić ten stan rzeczy. Macie dla mnie jakieś pomysły? Samemu w pojedynkę trudno jest wałczyć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz