Dziś już bez żadnych większych przygód. Przespacerowałem się
po okolicy, kupiłem najlepsze lody w okolicy – pistacjowe tym razem i w ciągu
godziny byłem w domu. Zastanawiałem się nad dalszymi pracami nad modelem, który
nadal nie ukończony, jednak męczący dzień w pracy dał za wygraną i praktycznie
zasnąłem w fotelu, jak wróciłem. Na pól przytomny zdążyłem jedynie przenieść
się na łóżko. Jak się okazało następnego dnia podobno poprzedniego dnia w
wieczorowych godzinach ciśnienie spadło bardzo drastycznie (dawno nie
odnotowano tak gwałtownego spadku), stąd moja senna zagadka została rozwiązana.
Tak to jest, kiedy bywa się wrażliwym na spadki ciśnienia. Wy tez tak macie?
Ciekaw jestem ilu z nas wczoraj zmorzył sen niespodziewanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz